Zacząć mówić lub w końcu mówić płynnie to marzenie wielu. Jaka jest na to recepta? Jest to jednocześnie bardzo proste i bardzo trudne: żeby mówić lepiej trzeba po prostu... więcej mówić! Dlaczego więc sprawia nam to tyle trudności?
Nauczenie się nowego języka to nie jest wcale mega prosta sprawa. Wiem, że czasem czujemy ogromną bezsilność, bo jeśli mieszkamy w Niemczech to od poziomu znajomości czy też może bardziej pewności siebie z tym związanej zależy często nasza życiowa sytuacja.
Odmiana rodzajników i zaimków to taki rodzaj gramatycznego zagadnienia, gdzie czujemy się często bezsilni. Wiemy, jak odmieniać, wszystko jest jasne, kiedy robimy przykłady na spokojnie, ale w momencie, kiedy się odzywamy cała ta wiedza jakoś z nas uchodzi.
Rodzajniki są taką zmorą dla wielu osób, że udają, że ich nie ma. Ale one są i prędzej czy później upomną się o ciebie. Dlaczego są ważne i jak się ich uczyć przeczytasz w tym wpisie.
Prowadząc zajęcia dla osób pracujących na 2 zmiany szybko dostrzegłam, że tradycyjne nauczanie w ich przypadku po prostu nie sprawdzi się. Szukałam rozwiązania na miarę moich zmęczonych uczniów i tak odkryłam mnemotechniki.
Szkołę językową dla Polaków w Niemczech prowadziłam przez 3 lata. Obserwowałam, jak w ciągu 2-3 miesięcy osoby, które twierdziły, że nie mają „talentu do języka” zaczynały układać poprawne zdania i mieć z tego frajdę. Jak taka metamorfoza jest w ogóle możliwa?
Wydawałoby się, że pobyt w obcym kraju powinien zdziałać cuda na polu językowym – w końcu czy jest lepsze miejsce do nauki obcego języka niż kraj jego pochodzenia? Dlaczego więc mimo to, tak wielu Polaków w Niemczech ma problem z mówieniem po niemiecku?