You are currently viewing MNEMOTECHNIKA – WYJĄTKOWY SPOSÓB NA NAUKĘ JĘZYKA NIEMIECKIEGO

MNEMOTECHNIKA – WYJĄTKOWY SPOSÓB NA NAUKĘ JĘZYKA NIEMIECKIEGO

Szkoła dla zmęczonych

Nauczanie osób, które pracują na 2, a często i 3 zmiany, mają dzieci i stos obowiązków oraz nieustanny brak czasu ma jedną dużą zaletę – zmusza lektora do wyjątkowej kreatywności na zajęciach. W przeciwnym razie siedzi naprzeciwko śpiącej ekipy dorosłych ludzi, którzy zastanawiają się, co zrobili w swoim życiu nie tak, co poszło nie tak, że znowu siedzą w szkole i do tego na lekcji niemieckiego.

Sama też nie chciałam nudzić się na lekcjach, więc poszukiwałam różnych rozwiązań, aby czas płynął wartko, a osoby, które opuszczają zajęcia wychodziły z lepszym nastrojem, obudzone i z poczuciem, że nie zmarnowały tych dwóch godzin i że znowu są o krok dalej. Myślę, że w jakiejś części to mi się udawało, choć oczywiście nie zawsze było lekko.

Szukałam sposobów, które dawałby mi gwarancję, że nauka nawet przez w sumie 4 godziny tygodniowo sprawi, że postępy będą robione mimo, że uczeń nie kontynuuje nauki i powtórek w domu. Tak odkryłam dwie wyjątkowo skuteczne metody: direktes Deutsch i mnemotechniki. W tym wpisie skupię się na mnemo :)

Czym jest pamięć czyli krótki wstęp do treści właściwej

Nasz mózg zbudowany jest z komórek zwanych neuronami.

Neurony mają wypustki.

Neurony komunikują się ze sobą z pomocą tych wypustek.

W wyniku tej komunikacji powstają neuronowe ścieżki.

Nasza pamięć to właśnie te ścieżki czy też połączenia neuronowe.

Im są silniejsze tym lepiej coś pamiętamy. Działa to na takiej zasadzie, jak wielokrotne wydeptywanie nowej ścieżki w prawdziwym świecie – im więcej osób przejdzie danym odcinkiem tym bardziej ścieżka „umacnia się” pośród traw.

Kiedy nasz mózg otrzymuje nową informację nie ma tak za bardzo co z nią zrobić dopóki nie połączy jej z czymś znajomym. Jeśli tego nie zrobi może informację usunąć. Dlatego za każdym razem, gdy przyswajasz wiedzę, następnie powtarzasz ją oraz łączysz, kojarzysz z czymś, co znasz wzmacniasz swoje ścieżki neuronowe poprzez zwiększenie ilości komunikacji między neuronami.

Co wpływa na to, że w końcu zapamiętujemy to, co chcemy?

Aby nauczyć się czegoś nowego i zapamiętać, czyli przechować w pamięci musimy użyć silnych skojarzeń i licznych powtórzeń. Musimy stworzyć nowe i silne ścieżki neuronów. A na to wpływ mają bodźce dźwiękowe, wzrokowe, motoryczne, dotykowe i emocjonalne.

Zapamiętujemy więc, jeśli w trakcie nauki pojawią się obrazki, jakaś akcja, przyjemne, pozytywne emocje oraz coś nietypowego, odbiegającego od normy.

Hm, kto miał takie zajęcia w szkole? Ja sobie nie przypominam. No może trochę obrazków było. Na zajęciach w szkołach zwykle króluje sztampa, nudne wypełnianie kolejnych ćwiczeń i czytanie nudziarskich czytanek. Stąd biorą się też słabe efekty i nasze przekonanie, że nauka języka nam nie idzie. No jak ma pójść, skoro ignorowane są niezbędne czynniki mające wpływ na pozytywne i trwałe efekty.

Dlaczego wkuwanie list słówek na pamięć nie działa?

Ponieważ zwyczajnie ilość bodźców jest zbyt mała, aby wytworzyć silne połączenie neuronowe. Do tego system kodowania jest praktycznie jeden: bez obrazków, bez użycia wyobraźni, bez ruchu czy humoru poprzez tylko samo czytanie i próbę zapamiętania bez kontekstu nie da się uczyć efektywnie.

Nasz mózg składa się z dwóch półkul. Lewa półkula mózgu odpowiada za umiejętności analityczne, czyli logiczne myślenie, liczenie, ale również za mowę i jej rozumienie, pisanie i czytanie. Z kolei półkula prawa odpowiada za kreatywność wyobraźnię zdolności artystyczne. Dzięki niej rozumiemy metafory, znaczenie słów i żarty. Aby prawidłowo funkcjonować większość z nas wykorzystuje obie półkule, a żadna z nich nie dominuje. Jeśli więc przy nauce stymulujemy obie półkule prawdopodobieństwo zapamiętywania automatycznie wzrasta.

Ach, jeszcze jedno!

Zapomnij o dwóch mitach, które wszyscy sobie powtarzają utwierdzając się w kompletnym błędzie i nieprawdzie – nie ma czegoś takiego jak wzrokowcy czy słuchowcy oraz… wraz z wiekiem nie tracimy zdolności do nauki. Co do wzrokowców – żadne badania nie potwierdziły tej tezy, że występują takie typy osób jak wzrokowcy czy słuchowcy, a jeśli chodzi o tracenie zdolności do nauki nowych rzeczy wraz z wiekiem – najnowsze badania potwierdziły coś zupełnie przeciwnego. Pewnie napiszę o tym coś więcej niedługo :)

To, co rzeczywiście wpływa na jakość i ilość naszych neuronowych połączeń to raczej styl życia: odpowiednia ilość snu, dobre odżywianie, redukowanie stresu, regularny sport. 

Czym są mnemotechniki i skąd ta nazwa?

Słowo mnemotechnika pochodzi od greckiego słowa mneme czyli pamięć. W greckiej mitologii pojawia się też Mnemosyne, bogini pamięci.

Mnemotechniki oznaczają więc po prostu techniki pamięciowe, a z ich powstaniem związana jest starożytna anegdota.

Pewnego razu Symonides z Keos zaliczany do kanonu 9 greckich poetów i uznawany za ojca epigramatu, czyli tych wszystkich aforyzmów i złotych myśli, którymi tak chętnie się dzielimy na Instagramie, na jednym z przyjęć wydanym przez miejscowego bogacza recytował wiersz na cześć gospodarza. W pewnym momencie przekazano mu informację, że przed wejściem oczekują na niego dwie osoby. Symonides opuścił budynek, jednak nikogo przed nim nie było. W tym momencie zawalił się dach budynku miażdżąc ciała gości na tyle mocno, że późniejsza identyfikacja okazała się niemożliwa, co utrudniało pochówek. Pewnie dziwisz się, czemu opowiadam Ci tę anegdotę skoro mieliśmy się uczyć niemieckiego :) Ale właśnie w tym momencie na scenę naszej opowieści wkracza mnemotechnika. Ponieważ jedyną ocalałą z przyjęcia osobą był Symonides w nim pozostała cała nadzieja, że uda się odtworzyć tożsamość gości. Poeta stosując wizualizację odtworzył w pamięci, kto i gdzie siedział przy stole, dzięki czemu udało się zidentyfikować ciała. Technika, jaką zastosował zwróciła jego uwagę i doprowadziła do wniosku, że znacznie łatwiej jest nam coś zapamiętać, jeśli po pierwsze zrobimy to w określonym porządku, a po drugie jeśli połączymy mentalnie przedmioty z lokalizacją. Tak powstała  technika zwana pałacem pamięci.

Pierwsza mnemotechnika – pałac pamięci

Pałac pamięci inaczej metoda miejsc to rozbudowana technika zapamiętywania polegająca na zapamiętywaniu konkretnej informacji (słów, przedmiotów, cyfr) przy pomocy umiejscawiania jej w  dobrze znanej nam lokalizacji. Najlepsi wyjadacze stosujący tę technikę potrafili zapamiętać ponad 1000 cyfr w przeciągu pół godziny!

W rozbudowanej formie technika ta jest dość skomplikowana i wydaje się dość trudna dla osób początkujących. Z powodzeniem stosował ją Hannibal Lecter i Sherlock Holmes.

Ty możesz użyć jej na początku najprościej jak się da: potrzebujesz dobrze znanej sobie drogi, wcale nie musi być długa, np. z domu do sklepu, z pokoju do łazienki itp. Na tej drodze umieszczasz to, czego chcesz się nauczyć, ale w nieco abstrakcyjny sposób. Załóżmy, że chcesz nauczyć się listy zakupów po niemiecku. Wychodzisz z kuchni, a nagle ein Ei (jajko)  spada ci na głowę, robisz kolejny krok i nie możesz iść, bo ślizgasz się na die Butter (masło), a z łazienki ktoś atakuje cię der Lauch (por).

Wymyślanie takich historii może wydawać ci się dziwaczne, ale jest to bardzo potężny sposób na zapamiętywanie właśnie takich krótkich list. Ważnym jest, aby zawsze pojawiały się w nich te trzy elementy:

znana ci lokalizacja

obraz twojej informacji do zapamiętania

dynamiczne działanie

Mnemotechniki polegają więc na stosowaniu wyobraźni i umieszczaniu informacji, której chcemy się nauczyć w kontekście.

Przykłady innych mnemotechnik

Inne mnemotechniki wykorzystywane przy nauce języków obcych to metoda słów kluczowych, grupowanie, metoda łańcuchowa, akronimy, kotwiczenie, rysowanie obrazków, mapy myśli.

Mnemotechnik jest dużo więcej i niektóre są na tyle rozbudowane, że wymagają osobnego treningu. Jeśli mam być szczera to nie wszystkie mnemotechniki przypadły mi do gustu. Większość z nich wydaje mi się bardzo czasochłonna, skomplikowana i wymagająca najpierw nauczenia się samej techniki, co bardzo mnie zniechęcało z powodu wiecznego braku czasu, a to był również zły znak dla moich uczniów.

Zawsze starałam się dobierać metody nauki, które nie wymają dużo od uczącego się, są przyjemne, lekkie i nie dokładają dodatkowej roboty. Dlatego lubię korzystać z samej zasady mnemotechnik, natomiast niekoniecznie z każdej z technik po kolei. Co nie znaczy, że bardziej skomplikowane mnemotechniki niż te, które tutaj opisuję nie mogą przypaść tobie do gustu! Zachęcam cię gorąco do szukania większej ilości informacji o mnemotechnikach. Ja natomiast pokazuję to, z czym mi się dobrze pracowało i co na pewno sprawdzało się na lekcjach.

Co się sprawdziło w moim przypadku i w przypadku moich uczniów?

Grupowanie

Jest to szczególnie przydatna metoda przy nauce słówek, a jeszcze bardziej przy nauce rodzajników. Polega ona na przyporządkowaniu słów do jakiejś kategorii i nie ma znaczenia, jaką sobie wybierzemy: czy będzie to jakaś analogia czy wspólna cecha. Słówka możesz wrzucać do tabelek, tworzyć rysunki, wyklejanki.

Grupowanie sprawdza się przy nauce rodzajników, gdzie możemy uporządkować słowa według kryterium końcówki i rodzajnika, np. słowa z końcówką -ung mają zawsze rodzajnik die: die Leitung, die Ausbildung, die Bewerbung. Inną opcją będzie grupowanie po znaczeniu i rodzajniku, np. wszystkie ruchy powietrza mają rodzajnik der: der Sturm, der Wind, der Passat, der Orkan, der Hurrikan.

Mapy myśli

Doskonałym rozwinięciem grupowania są mapy myśli. Uwielbiam ten sposób! Polega on na porządkowaniu informacji w sposób intuicyjny, skojarzeniowy. Do tego mapa myśli sama przypomina sieć neuronów i jest odbiciem tego, w jaki sposób funkcjonuje proces zapamiętywania. Dokładając do mapy obrazki i kolory sprawimy, że nasz mózg otrzyma pełny zestaw stymulacji potrzebny do zbudowania silnych połączeń neuronowych tak przecież ważnych dla lepszego zapamiętania.

Potrzebujemy kartki, najlepiej w rozmiarze a4, którą kładziemy poziomo. Dobrze, abyśmy mieli pod ręką kilka kolorów. Na środku zapisujemy hasło, które od razu przekazuje nam informację, o czym dana mapa myśli jest, po czym tworzymy kolejne odnogi ze słownictwem związanym z tematem.

Gry z użyciem fiszek

Wymagają posiadania gry :) Zamieszczam zdjęcie z zajęć z mojej szkoły, aby pokazać, jak taka gra wygląda. Takie gry językowe bez trudno można nabyć w wyspecjalizowanych sklepach w necie.

Własnoręcznie wykonywane fiszki i obrazki

Ogranicza cię tylko wyobraźnia: możesz rysować, malować, wycinać.

Metoda słów kluczowych

Polega na wyszukiwaniu niemieckich słów fonetycznie podobnych do naszego języka ojczystego. W drugim kroku kojarzymy te słowa tak, aby pojawiło się znaczenie słowa niemieckiego. Podam przykład, bo wiem, że nie wiadomo o co chodzi:

Mamy słówko die Tasse – filiżanka. Jeśli mamy niezidentyfikowany problem z zapamiętaniem go próbujemy doszukać się polsko brzmiących słów. I w ten sposób możemy rozbić Tasse na dwa słówka: ta se i ułożyć zdanie na przykład takie zdanie:

Ta se filiżankę kupiła! Paczcie ją, pieniędzy nie ma na co wydawać!

Może mówienie „se” nie jest zbyt eleganckie, ale słówko zapamiętane :) Oczywiście nie zawsze będziemy mogli tej metody użyć, ale czasem bywa wyjątkowo poręczna.

Metoda łańcuchowa, historyjki ze słówkami do nauczenia

Również bardzo lubiana przeze mnie metoda, bo można przy niej zupełnie odpłynąć w wymyślaniu historyjek. Ja stosowałam tę metodę nie tylko aby nauczyć się kilku słówek, ale i przy okazji mieć pewność co do rodzajnika. Dlatego najlepiej, aby w historyjce znalazły się słowa z tym samym rodzajnikiem. Układając historyjkę warto dopilnować, aby były to pozytywne i barwne obrazy, aby był w nich ruch, akcja, fajnie, jeśli pojawi się humor, coś dziwnego, nielogicznego, coś zbyt małego lub zbyt dużego, jakaś liczba, erotyka jest również mile widziana i ważne jest, abyś w w tej historii pojawił się i ty. Historyjkę możesz oczywiście układać po polsku, a tylko w miejsce słówek, których chcesz się nauczyć wstawiasz słowo niemieckie.

Na potrzeby tego wpisu wymyśliłam historyjkę dla kilku słów z rodzjanikiem der: der Kopf – głowa, der Kater – kac, ale i kocur, der Morgen – poranek, der Kaffee – kawa. Wyobraź sobie, jak budzisz się rano – der Morgen po nieco nadmiernym spożyciu, der Kopf strasznie ciężka, ale trudno się dziwić, w końcu masz strasznego… kocura na głowie der Kater. Siedzi sobie w najlepsze, ogon zawinięty wokół głowy i mówi: Guten Morgen! Może kawki der Kaffee? I koniec historyjki! To naprawdę nie musi być nic wielkiego, wymyślanie zajmie ci pewnie kilka sekund, poza tym historyjkę wymyślasz po polsku, jedynie słówka, których chcesz się nauczyć wstawiasz niemieckie.

Akronimy

Super do nauki gramatycznych zasad, ale nie tylko. Akronim to wyraz utworzony z pierwszych liter albo głosek innych wyrazów. Podam ci to na przykładzie, bo od razu nauczysz się czegoś, co może sprawia ci akurat trudność.

Jak zapamiętać, po których niemieckich spójnikach czasownik idzie na koniec, czyli wymagany jest szyk zdania pobocznego?

Weźmy grupę tych, których używamy szczególnie często:

wann, weil, während, obwohl, ob, da, dass, als  

W wann, weil, während

O obwohl, ob

D da, dass

A als

Pierwsze litery utworzyły polskie słowo WODA. Od razu jest nam jakoś łatwiej przyswoić taką grupę niepołączonych ze sobą słówek, a neurony mają dzięki temu więcej do wydeptania :)

Uff, trochę tego jest. Jeszcze krótko podsumuję, co wynika z tego wszystkiego dla ciebie i jakie zmiany w swojej nauce możesz wprowadzić, jeśli do tej pory szło ci powoli.

Garść wniosków, jakie płyną dla każdego uczącego się języka obcego:

nie ucz się bez kontekstu, bo jest to po prostu mało efektywne

rysuj, szkicuj, maluj – w ten sposób wzmacniasz ścieżki neuronowe

używaj obrazków – jak wyżej :)

używaj wyobraźni – to najpotężniejszy sposób na zapamiętywania

a dodatkowo… ucz się w dobrym nastroju – nie zaniedbuj snu, sportu i odpoczynku, bo to są równie istotne elementy wpływające na pracę twojego mózgu. Jeśli brakuje tych elementów w twoim życiu to osłabiasz swoje połączenia neuronalne, a tym samym gorzej zapamiętujesz.

Dodaj komentarz